-Co jest?
-Czy ciebie co łączy z Anitą?
-Nie. Skąd takie pytanie?
-Wczoraj gdy poszedłeś po samochód Anita powiedziała mi, że upozorowała ten wypadek, bo mnie z nią zdradziłeś.
-Co?-Zapytał z podniesionym głosem wstając.-Miedzy nami do niczego nie doszło.
-Tak mi powiedziała. Nie wiem czy mam jej wierzyć. Szczerze mówiąc nic mi się tu nie zgadza i muszę to wszystko przemyśleć. Chce-I w tym momencie Wojtek mi przerwał:
-Gdzie masz pierścionek?
-Zdjęłam, bo... Postanowiłam, żebyśmy na razie zrobili sobie przerwę.
-Przerwę? A w ogóle to Anita opowiedziała mi czemu to zrobiła. Chciała zacząć wszystko od nowa z tym jej chłopakiem. Spotkała jakiegoś faceta, który się w niej zakochał i ją nękał i nie mogła tego wytrzymać. Dlaczego ona ci powiedziała co innego...?
-Nie wiem komu mam wierzyć... Pójdę zabrać parę swoich rzeczy...
Poszłam na górę i zadzwoniłam do Natalii czy będę mogła u niej trochę przenocować. Pakując się postanowiłam, że zapytam Kain'a o to wszystko, może on zna prawdę. Wyszłam z domu bez słowa i pojechałam do Natalii. Opowiedziałam jej wszystko bez wyjątku. Była załamana tak samo jak ja.
-Lubię, lubiłam Anitę nawet bardzo, ale zawsze coś mi przy niej nie pasowało. Zresztą mówiłam ci już o tym.-Powiedziała Natalia.
-A czemu wczoraj w nocy byłaś taka zdenerwowana?
-Aa... Przepraszam, że cie wtedy nie podwiozłam. Wszystko przez to, że mama zadzwoniła i powiedziała, że mój "super" brat Sebastian jechał po pijanemu i miał wypadek. Na szczęście nic mu nie jest, ale to już nie pierwszy raz kiedy taki jedzie. Dobrze wie jakie są tego konsekwencje, a on wciąż swoje. Raz przecież mało co kogoś by nie zabił.
-Przykro mi... Masz może numer do Kain'a?
-Mam, czemu pytasz?
-Chyba z nim pogadam o tym wypadku. Wie, że Anita żyje, bo pamiętasz Wojtek mówił, że widział ją razem z nim w sklepie. Może coś wie...Oby. Zadzwonię do niego wieczorem.
-Zaprosimy Justynę? Dawno się z nią nie widziałam.
-Jasne. Zadzwonię do niej.
***
Jak przyjechała Justyna opowiedziałyśmy sobie wszystko co się wydarzyło ostatnio. Gdy Justyna wyszła z pokoju zaczął dzwonić jej telefon. Ciekawość mnie zeżarła i zobaczyłam kto dzwoni. Na wyświetlaczu było napisane "Grześ :*". Czyżby chodziło o Dziamasa?? Na pewno. Ale ona jest z Michałem...
-Justyna, sory, ale spojrzałam kto dzwoni i... Czy to Dziamas?
-Co? Nie... Gdzie tam...-Powiedziała przy czym zrobiła się cała czerwona.
-Justyna.. A Michał?-Zapytała Natalia.
-Wiem... Ale ja kocham ich obydwóch..
-Wiem jak będzie się czuł któryś z nich jak się o tym dowie...-Oznajmiłam.
Więcej o tym nie rozmawialiśmy. Teraz sobie leże i nie mogę zasnąć. Jest już po 12 w nocy... Wieczorem rozmawiałam z Kaim'em. Nie wspominałam o tej zdradzie. Powiedział on to samo co Wojtek. Postanowiłam następnego dnia jechać do Łoza i go przeprosić. Kurde! Najpierw mogłam zadzwonić do Kain'a.
Cieszę się, że nikt z fanów Afromental nie wie, że ..jestem ?.z Wojtkiem. O Tomku i Natalii już wiadomo. Całkiem przypadkiem to doszło do prasy.. W końcu udało mi się zasnąć. Rano od razu pojechałam do domu. Wojtka nie było.. Pojechałam wiec na plan filmowy. Nie długo ostatnie zdjęcia i nareszcie koniec. Jednak nie za bardzo aktorstwo jest fajne. Jak na wieczór wróciłam do domu Łozo cieszył się na mój widok. Przeprosiłam go, że mu nie wierzyłam i wszystko jest dobrze. Nagle przypomniało mi się, że pierścionek jest u Tomsona. Postanowiłam pojechać po niego jutro. Wyszliśmy sobie z Wojtkiem na spacer. Chodziliśmy trzymając się za ręce i oglądaliśmy zachód słońca.
-A myślałem, że Anita to porządna dziewczyna.-Powiedział Łozo.
-Ciekawe dlaczego tak powiedziała. I w ogóle to jak bardzo musiał być natrętny ten facet skoro zrobiła coś.
-No... Yym, a gdzie masz pierścionek?
-Został u..w torbie mam.
Nic nie mówiłam, że u Tomka. Może to i lepiej, bo mógłby sobie pomyśleć, że szukałam u niego pocieszenia czy coś. Wieczór był bardzo romantyczny..
Gdy się obudziłam Wojtek przyniósł mi śniadanie do łóżka. Postanowiliśmy bardzo dbać o swój związek. Było fajnie, potem razem pojechaliśmy kupić Justynie i Michałowi prezent na ślub. Gdy już wybraliśmy, on pojechał do Barona, a ja zostałam pod pretekstem kupienia sobie sukienki. Poszłam do Tomka. Sukienkę kupiłam już dawno o czym Wojtek nie wiedział.
Tomek ucieszył się na mój widok, oddał mi pierścionek i pojechaliśmy sobie na kawę. Gdy wyszliśmy spotkaliśmy przed wejściem Lajana. Nie był w dobrym humorze. Zabrał Tomka na bok, coś mu powiedział, dał mu jakąś gazetę i poszedł. Tomson miał smutną i zdenerwowaną minę. Usiadł obok mnie, podał mi gazetę i przeklną. to co zobaczyłam na pierwszej stronie. Zszokowało mnie to jeszcze bardziej niż go.
Nic nie mówiłam, że u Tomka. Może to i lepiej, bo mógłby sobie pomyśleć, że szukałam u niego pocieszenia czy coś. Wieczór był bardzo romantyczny..
Gdy się obudziłam Wojtek przyniósł mi śniadanie do łóżka. Postanowiliśmy bardzo dbać o swój związek. Było fajnie, potem razem pojechaliśmy kupić Justynie i Michałowi prezent na ślub. Gdy już wybraliśmy, on pojechał do Barona, a ja zostałam pod pretekstem kupienia sobie sukienki. Poszłam do Tomka. Sukienkę kupiłam już dawno o czym Wojtek nie wiedział.
Tomek ucieszył się na mój widok, oddał mi pierścionek i pojechaliśmy sobie na kawę. Gdy wyszliśmy spotkaliśmy przed wejściem Lajana. Nie był w dobrym humorze. Zabrał Tomka na bok, coś mu powiedział, dał mu jakąś gazetę i poszedł. Tomson miał smutną i zdenerwowaną minę. Usiadł obok mnie, podał mi gazetę i przeklną. to co zobaczyłam na pierwszej stronie. Zszokowało mnie to jeszcze bardziej niż go.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz