Obudził mnie krzyk:
-Śniadanie.
Nie wiem kto powiedział. Otworzyłam oczy i wstałam. Poszłam do kuchni. Anita z Natalią siedziały przy stoliku i czekały na mnie.
-Zrobiłyście sobie wolne?-zapytałam.
-No wiesz...po takiej imprezie.-powiedziała Natalia
-Nieźle zabalowałyśmy, ale mnie głowa boli. I na dodatek nic nie pamiętam.-oznajmiła Anita
Gadałyśmy o wczorajszym wieczorze. Śmiałyśmy się i próbowałyśmy sobie coś przypomnieć. Już godzina 11:00. Anita zaproponowała, żebyśmy spędziły u niej cały dzień. Poszłam po telefon do sypialni. Spojrzałam na wyświetlacz. O matko. Ile wiadomości i nie odebranych wiadomości. Wszystkie rzecz jasna od Wojtka. Między innym: "Gdzie jesteś skarbie?" . Napisałam mu: "Jestem u Anity. Wieczorem będę w domu. Nie dzwoń." . Jestem na niego zdenerwowana i nie chce mi się z nim gadać. Chciałam wyłączyć telefon, ale nagle dostałam SMS'a. Myślałam, że Łozo coś napisał, ale nie to był SMS od Tomsona. Przeczytałam go i zamurowało mnie. Poleciałam do dziewczyn. Opowiedziałam im historie o Tomku. Jak go spotkałam w galerii i powiedziałam.
-I słuchajcie co mi napisał "Wczoraj było naprawdę zaje*iście. Nie mogę się doczekać drugiej takiej imprezki. I jak będziemy na jakiejś to bierz ze sobą te swoje koleżaneczki, bo one to też umieją zabalować. Bigg'up for you, babe."
-Co my robiłyśmy?!-krzyknęła Anita
-Nie tak głośno... Proszę.-powiedziała Natalia
-Poczekajcie. Sprawdźcie swoje telefony, bo ja u siebie mam połączenia do Tomsona. Pisałyśmy z nim, bo mam raporty doręczenia, ale niestety SMS'ów nie mam. O czym my mogłyśmy z nim pisać? O kurde.. Mam też, że dzwoniłam do tej Kingi, ale nie odebrała. Na szczęście..
-Ja też jakieś połączenia mam i parę SMS'ów... Na przykład: "To kiedy się znowu spotkamy...? Zakochałem się w tobie... Filip".-powiedziała Nati.-Na szczęście mu nie odpisywałam.
-To pewnie ten koleś, z którym tańczyłaś.-odparła Anita.
-Pamiętasz go? Na prawdę przystojny facet.-dodałam.
-Nie .. nic nie pamiętam.-odpowiedziała Natalia.
-Zadzwoń do niego i się z nim umów.-wymyśliła Anita.
-Dobry pomysł.-poparłam ją-Na pewno jest fajny. Ja będę musiała spotkać się z Tomkiem i z nim pogadać o tym wszystkim.
-No dobra. Co mi zależy.-zgodziła się Natalia.
Wyszła i zadzwoniła do Filipa. Ja z Anitą zostałyśmy i zaczęłyśmy się wygłupiać. W końcu Nati przyszła i oznajmiła nam:
-Umówiłam się z nim na dziś.
-O której?-szybko zapytała Anita.
-...i gdzie?-dodałam.
-Hehe. Laski, spokojnie. Mam się z nim spotkać w Złotych Tarasach o 15:00, a co? :P
Spojrzałyśmy się na siebie z Anitą i obie myślałyśmy o tym samym po czym powiedziałyśmy:
-Nicccc.
-Cały czas tu będziecie? Bo chciała bym po spotkaniu tutaj wrócić.-zapytała.
-No jasne.-odpowiedziała Anita.
Gdy Natalia wyszła do łazienki. Szepnęłam do Anity:
-To co? Śledzimy ja?
-No oczywiście.
I się zaśmiałyśmy. Do 15:00 jeszcze 2 godziny, wiec zabrałyśmy Natalie do szafy Anity i zaczęłyśmy ubierać i malować. Dochodziła 15:00, wiec Natalia wzięła kluczyki od auta i wyszła, a my z Anitą zaczęłyśmy robić swój chytry plan.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz